
Do sedna
Jak od paru lat, jeszcze wcześniej rozpoczął się marketingowy czas Bożego Narodzenia. W zasadzie, jak tylko w sklepach znikają dekoracje na Halloween, to rozpoczyna się okres, w którym wszyscy przypominają, że Święta są tuż tuż i że w związku z tym powinniśmy wydać na nie jak najwięcej pieniędzy. Z początkiem grudnia dla większości osób nadchodzi też okres planowania, pierwszych zakupów, gruntownych porządków, pieczenia ciasteczek. Czasem nie wiadomo czy się cieszyć czy załamywać ręce, nie wiedząc w co je włożyć najpierw.
My w tym roku omijamy całe to zamieszanie, wyjeżdżając do ciepłego kraju z namiotem i małą elektryczną kuchenką. Porzucamy zwyczaje i obowiązki rodzinne, po prostu znikając na ten czas i nie mając nawet pewności, czy w komórkach starczy nam baterii, żeby złożyć życzenia najbliższym. W zasadzie jedyne, co zaplanowaliśmy to barszcz krakusa odgrzany w warunkach polowych z suszonymi uszkami.
Niebo się z tego powodu nie zawaliło, ani nie spotkał nas żaden ostracyzm. Choć nawet mój tata, któremu daleko do bycia osobą kurczowo trzymającą się jakiejkolwiek tradycji, powiedział: “No nie wiem, święta na plaży są dziwne. Dla mnie nie ma świąt bez śniegu.”
Nagle uzmysłowiłam sobie, bez czego dla nas wszystkich święta nie mogą istnieć. Śnieg, pierniki, choinka, adwentowe dekoracje, karp, makówki, pierogi. Część z nich to piękne symbole, które miały pomóc nam w świadomym przeżywaniu rocznicy narodzenia Jezusa. Tylko czasem, kiedy już zasiądzie się do wigilijnego stołu, zostaje po tym wszystkim wielki ból głowy i brak miejsca na przeżywanie.
W tym roku spędzimy Boże Narodzenie odarte do samego wnętrza z tej całej wierzchniej warstwy. Za to na szerokości geograficznej i w klimacie bardziej zbliżonych do Betlejem. Jako wędrujący w trójkę nomadowie z dmuchanym materacem, zamiast miejsca w gospodzie. I nie wiem czy pojmiemy wtedy więcej czy mniej z ich istoty. Ale ode mnie, już teraz (bo potem może nie być jak), przyjmijcie życzenia dogłębnego spojrzenia ponad to, co tylko na zewnątrz.
“Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.” Ew. Jana 1,16–17

