• Blog

    Program ochronny

    Kiedy łapiesz wirusa w środku sezonu grypowego, to szybko wprowadzasz w życie program ochronny. Najpierw zwalczasz infekcję u źródła, czyli dbasz o to, żeby się wyleczyć, ale nawet kiedy czujesz się już nieco lepiej, wciąż zachowujesz daleko posunięte środki ostrożności. Zwłaszcza, kiedy obserwujesz, jak wiele osób wokół ciebie choruje i jak łatwo się zarazić. W pamięci tworzysz listę osób z małymi dziećmi, koleżanek w ciąży, którym będzie trzeba oszczędzić swego towarzystwa.  Nie witasz się z nikim wylewnie, unikasz dużych skupisk ludzkich, gdzie możesz ponownie złapać jakąś niesympatyczną odmianę wirusa. W zasadzie takie zachowanie może wydać się przesadą i zazwyczaj tak się nie postępuję. Ten sezon grypowy był jednak tak intensywny,…

  • Blog

    Marność, marność… radość

    Co teraz czytasz? Księgę Koheleta. Aaaaa, kojarzę! „Marność, marność, wszystko marność…” No, prawie… „Nie ma nic lepszego dla człowieka jak to, żeby jeść i pić, i w tym upatrywać przyjemność w swoim trudzie. Lecz stwierdziłem, że również to pochodzi z ręki Bożej. Bo kto może jeść i kto używać bez niego? Gdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość…” 2:24-26 „Poznałem więc, że dla ludzi nie ma nic lepszego, jak tylko radować się i używać, póki żyją.  Również to jest darem Bożym, że człowiek może jeść i pić, i dogadzać sobie przy całym swoim trudzie.” 3:12-13 „Tak więc stwierdziłem, że nie ma nic lepszego nad to,…